Kradzione nie tuczy
Pod osłoną nocy, doszło do kolejnej kradzieży roślin nasadzonych w pasach drogowych. Tym razem „wypożyczone” zostały sadzonki kosodrzewiny i trzmieliny. Mimo naszych wcześniejszych apeli, czujne oko kamery ponownie namierzyło amatorów cudzej własności. Koszt pojedynczej sadzonki to wydatek rzędu kilkunastu złotych. Aby upiększyć swój ogródek, może jednak warto byłoby zapłacić za nie, z własnej kieszeni.
Z pomysłu tego jednak nie chciało skorzystać dwóch mężczyzn, którzy przy ul. Konarskiego upatrzyło sobie sadzonki kosodrzewiny i trzmieliny. Bez skrępowania postanowili zabrać je ze sobą. Na miejsce przestępstwa przyszli nawet przygotowani z torbą, do której zapakowali ukradzione sadzonki.
Przypominamy, że koszt zakupu roślin i ich nasadzenia sfinansowano z publicznych pieniędzy, zatem są one własnością wszystkich mieszkańców Gliwic. Kradzież została zgłoszona policji.